RPG
Chciał być sam..Jedyne czego pragnął to być teraz samemu. Poszukiwania męczyły go strasznie i zniechęcały. Nie miał żadnych śladów..Nic co pomogłoby mu wskazać chociażby poczatek drogi do domu..Tego prawdziwego.
Siedział teraz na swojej małej lodzi rybackiej, na ktorej mieszkał odkąd wyprowadził sie od rodziny, patrzac w gwiazy. Lubił port. Zawsze podobalo mu sie to, że jest tu tak cicho. To dlatego własnie tu postanowił się osiedlić na jakiś czas, by zbadać, czy w Kobe nie ma zadnych śladów po jego rodzinie po ktorej nie zostało mu nic poza lsitem od matki i srebrnym łańcuszkiem o którym powiedziała mu niedawno matka, dzwoniac do niego:" Kochanie..Muszę ci cos powiedzieć..Ten łańcuszek który nosisz od dziecka..To nei prezent na chrzciny. Zostawiła go przy tobie twoja matka..Przepraszam, ze ci nie powiedziałam" zabrzmiał głos w słuchawca:" Ok." Odpowiedział krotko chłopak rozłączajac się było mu naprawdę już wszystko jedno.."Jak znaleźć matkę po łańcuszku?!" zastanawiał się oglądajac go innymi niż dotąd, bardziej przenikiwymi oczami. Na łańcuszku był powieszony krzyżyk a z tyłu krzyżyka napis 'Homo homini angelus', który teraz chłopak przeczytał na głos:" Jakieś bzdety po łacinie..." Wyszeptał na powrót patrząc w niebo.
Offline
Lekki, wiejący wiatr przywiał pod jego nogi kartkę. Wyglądała jak wizytówka. Była płaska, błyszcząca, zdawała się delikatnie iskrzyć. Na wizytówce zostało wygrawerowane srebrnymi wypukłymi literami:
"Poznaj tajniki swojej przyszłości za jedyne 477,91 yenów!"
I nagółwek:"Scarlet~Przyszłość jak na dłoni!"
Widniał także adres i numer telefonu.
(Mam nadzieje, że tak wolno i że nie zostane zlinczowany ^^')
Offline